Wymiana handlowa Polski I – VI 2013 r.

W ciągu I półrocza 2013 r. dynamika obrotów towarowych była dużo słabsza niż przed rokiem. Wprawdzie odnotowano niewielki wzrost eksportu w porównaniu z analogicznym okresem ub. roku, jednak import nadal obniżał się – w największym stopniu z krajów Europy Środkowo-Wschodniej. Słabe wyniki w imporcie wpłynęły na poprawę ujemnego salda obrotów ogółem.

Eksport liczony w złotych w cenach bieżących był wyższy niż przed rokiem o 2,8% i wyniósł 307,0 mld zł, natomiast import zmniejszył się o 5,3% do 309,1 mld zł. (Eksport w cenach stałych w I półroczu br. był wyższy niż w analogicznym okresie ub. roku o 1,9%, a import niższy o 3,6%.). W obrotach z krajami UE wolumen eksportu zmniejszył się o 1,7%, z krajami Europy Środkowo-Wschodniej zwiększył się o 11,7%, a z krajami rozwijającymi się wzrósł o 13,4%. Wolumen towarów sprowadzanych z krajów UE obniżył się o 6,4%, z krajów Europy Środkowo-Wschodniej o 5,9%, a z krajów rozwijających wzrósł o 3,0%.

Wskaźnik Terms of Trade (TOT) Jest ilorazem wskaźnika cen eksportu do wskaźnika cen importu dla danej grupy towarów. Określa on zmianę siły nabywczej eksportu w stosunku do importu danego kraju. Gdy TOT rośnie oznacza to, że ceny dóbr eksportowanych rosną szybciej niż ceny dóbr importowanych, co jest korzystną sytuacją ponieważ za tę samą liczbę dóbr eksportowanych można kupić więcej dóbr importowanych; innymi słowy należy wyeksportować mniejszą liczbę dóbr aby zrównoważyć bilans handlowy. Przykładowo, jeżeli wskaźnik cen eksportu w roku 2010 wynosił 113 (gdzie bazowo w 2009 jest 100), natomiast wskaźnik cen importu 97 (w odniesieniu do 2009 r. gdzie jest baza 100), to TOT wyniósł: 113⁄97≈1,165. Oznacza to, że cena za dane dobro była 1,13 razy większa niż w roku poprzednim, biorąc pod uwagę eksport z Polski; natomiast biorąc pod uwagę import tego artykułu do naszego kraju jego cena stanowiła 0,97 ceny z roku poprzedniego. Jest to z dwóch stron korzystna sytuacja, gdyż zarówno otrzyma się więcej pieniędzy za wyeksportowane towary jak i należy zapłacić nieco mniej, gdy zostanie podjęta decyzja o imporcie danego artkułu. Żeby nie rozważać zawsze dwóch stron kierunku wymiany i towarzyszących im cen, wprowadzono wskaźnik TOT (wspomniany iloraz mnoży się zwyczajowo przez 100 aby spełnić definicyjne założenia wskaźnika), który oznacza poprawę sytuacji danego kraju gdy jest większy od 100 i rośnie po porównaniu kilku okresów. I tak w I półroczu 2013 r. zostały zaobserwowane następujące trendy jeśli chodzi o ceny transakcyjne i wskaźniki TOT w wymianie z poszczególnymi partnerami:

  • Ceny transakcyjne (liczone w złotych) towarów eksportowanych były wyższe (o 0,9%), a towarów importowanych niższe (o 1,8%) niż w I półroczu ub. roku.
  • Wskaźnik terms of trade ogółem kształtował się na poziomie 102,7 wobec 96,7 przed rokiem.
  • W obrotach towarowych z krajami UE wskaźnik terms of trade wyniósł 100,3 wobec 99,2 w okresie styczeń – czerwiec ub. roku. Ceny towarów eksportowanych były wyższe niż przed rokiem o 0,4%, a towarów importowanych o 0,1%.
  • W wymianie handlowej z krajami Europy Środkowo-Wschodniej wskaźnik terms of trade kształtował się na poziomie 110,3 wobec 87,7 w analogicznym okresie ub. roku, co spowodowane było dużym spadkiem cen towarów importowanych – o 11,1%, przy znacznie mniejszym spadku cen towarów eksportowanych – o 1,9%.
  • W obrotach z krajami rozwijającymi się w I półroczu br. wskaźnik terms of trade wyniósł 106,3 wobec 94,2 w analogicznym okresie ub. roku, na co wpłynął wzrost cen towarów eksportowanych (o 4,8%) przy jednoczesnym spadku cen towarów importowanych (o 1,4%).

Zaprezentowane poziomy TOT są zapewne główną przyczyną wspomnianych zmian w wymianie handlowej z poszczególnymi partnerami w okresie 2012 – 2013. Spadek wolumenu eksportu z krajami UE można tłumaczyć stagnacją w relacji cen eksportowanych i importowanych. Zainteresowanie krajami z Europy Śr. – Wsch. wynika z najkorzystniejszej relacji cen w analizowanym okresie – mimo, iż ceny dóbr importowanych wzrosły nieznacznie, to dobra eksportowane podrożały aż o 11,1% co spowodowało wywindowanie wskaźnika TOT na poziom 110,3. Jeśli chodzi o kraje rozwijające się TOT jest z dwóch stron korzystny dla Polski, gdyż nasze dobra były kupowane po wyższej cenie i import produktów był stymulowany obniżką cen za dobra zagraniczne.

Jeśli chodzi o import towarów to po raz pierwszy od kilku lat nastąpił wzrost udziału krajów rozwiniętych [72,6% do 74,1% całości importu] (przy utrzymującym się spadku udziału krajów strefy euro), który był efektem systematycznie zmniejszającego się znaczenia krajów Europy Środkowo-Wschodniej w imporcie [16% do 14% w I półroczu 2013 r.].

Patrząc na wykresy eksportu i importu w 2012 r. bez trudu można stwierdzić, iż są to zjawiska silnie powiązane i prezentują podobną strukturę trendową przez cały roczny okres. Widoczna jest zarówno stagnacja wymiany handlowej w okresach zimowych, ożywienia w okresach rozpoczynania się wiosny i lata, spadek w 2 połowie okresu wakacyjnego, największe ożywienie w okresie powakacyjnym, aż do nastania zimy kiedy to notuje się największy spadek importu jak i eksportu.

Jeśli chodzi o pierwszą połowę 2013 r. widoczne jest pewne pobudzenie działań eksportowych w porównaniu do roku poprzedniego (warto przypomnieć, iż nieznacznie rosnące PKB naszego kraju wynika głównie z tego zjawiska) oraz podobną strukturę importu do analogicznego okresu roku poprzedniego. Liniowo rosnący eksport od stycznia do kwietnia można tłumaczyć wzrostem zainteresowania krajami Europy Śr. – Wsch. oraz krajami rozwijającymi się – większe zainteresowanie lokowania naszych produktów w mniej popularnych regionach geograficznych spowodowało uniknięcie widocznej stagnacji w eksporcie w początkowych miesiącach roku.

Jeśli chodzi o saldo obrotów handlowych to dokładnie widać po zaprezentowanych wykresach, iż jest ono ujemne. Nie powinno jednak to nikogo dziwić, gdyż taka tendencja utrzymuje się od roku 1992. Warto przypomnieć, iż saldo obrotów handlowych jest zestawieniem dochodów z eksportu (wywozu) dóbr z kraju za granicę i płatności za import (wwóz) dóbr do kraju. Celem tej analizy nie jest jednoznaczne ustalanie czy pożądanym zjawiskiem jest ujemne czy dodatnie saldo obrotów handlowych. Generalnie, ujemne saldo oznacza, że kraj więcej towarów i usług zużywa, niż produkuje. Należy jednak wówczas przeanalizować, jakim celom służy ów import: jeśli np. kraj importuje dużo dóbr inwestycyjnych, oznacza to jego szybką modernizację i może być zjawiskiem pożądanym. Jeśli z kolei kraj importuje głównie towary konsumpcyjne – i ma ujemne saldo bilansu handlowego – może to oznaczać, że kraj zaciąga długi za granicą, aby je przejadać. A to może być groźne dla przyszłego rozwoju. Utrzymujące się na zrównoważonym poziomie ujemne saldo w Polsce (wyłączając okres ostatniego kryzysu finansowego) nie jest na pewno wybitnie niekorzystnym zjawiskiem, gdyż mimo iż import przeważa nad eksportem, to od wielu lat wywóz towarów z naszego kraju jest motorem napędowym rozwoju naszej gospodarki.

Najsilniej na ujemne saldo obrotów handlowych wpływa wymiana z krajami Europy Śr. – Wsch. (saldo -14056,1 mln zł). Import przeważa nad eksportem również w wymianie z krajami rozwijającymi się (saldo -9217,1 mln zł) oraz krajami strefy euro (saldo -10963,3 mln zł). Nadal więcej eksportujemy z krajami rozwiniętymi (wyłączając strefę euro, ale patrząc ogólnie na Unię Europejską mamy już dodatnie saldo). Saldo obrotów z krajami rozwiniętymi (uwzględniając dodatnie z UE i ujemne ze strefą euro) to 21220,0 mln zł. Ogólnie, saldo obrotów handlowych Polski w pierwszym półroczu 2013 r. wyniosło -2053,2 mln zł.

Źródło: GUS oraz materiały własne.

0 komentarzy:

Dodaj komentarz

Chcesz się przyłączyć do dyskusji?
Feel free to contribute!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.