Poddziałanie 6.5.2 POIG

„Wsparcie udziału przedsiębiorców w programach promocji”

Zapraszamy przedsiębiorców do składania wniosków o dotację w ramach poddziałania 6.5.2. POIG.

Środki można przeznaczyć na promocję na imprezach targowo-wystawienniczych oraz misjach gospodarczych.

O dofinansowanie mogą ubiegać się przedsiębiorcy, prowadzący działalność gospodarczą i mający siedzibę na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej, którzy zgłosili swój udział w branżowym programie promocji lub w programie promocji o charakterze ogólnym

Preferowane rynki to: Niemcy, Włochy, Francja, Czechy, Szwecja, Brazylia, Rosja, USA, Zjednoczone Emiraty Arabskie, Turcja oraz Ukraina.

Wybór rynków uzależniony jest od programu branżowego. Program przeznaczony jest dla branży:

  • przemysłu kosmetycznego,
  • stolarki okiennej i drzwiowej,
  • polskich specjalności żywnościowych,
  • jubilersko-bursztynniczej,
  • produkcji sprzętu medycznego i aparatury pomiarowej

Poziom dofinansowania może wynieść do 75% kosztów kwalifikowanych przewidzianych na promocję na lata 2014–2015.

Zainteresowanych prosimy o kontakt:

  • biuro@paszportdoeksportu.pl
  • tel.: 22 18 81 595

Wymiana handlowa Polski I – VI 2013 r.

W ciągu I półrocza 2013 r. dynamika obrotów towarowych była dużo słabsza niż przed rokiem. Wprawdzie odnotowano niewielki wzrost eksportu w porównaniu z analogicznym okresem ub. roku, jednak import nadal obniżał się – w największym stopniu z krajów Europy Środkowo-Wschodniej. Słabe wyniki w imporcie wpłynęły na poprawę ujemnego salda obrotów ogółem.

Eksport liczony w złotych w cenach bieżących był wyższy niż przed rokiem o 2,8% i wyniósł 307,0 mld zł, natomiast import zmniejszył się o 5,3% do 309,1 mld zł. (Eksport w cenach stałych w I półroczu br. był wyższy niż w analogicznym okresie ub. roku o 1,9%, a import niższy o 3,6%.). W obrotach z krajami UE wolumen eksportu zmniejszył się o 1,7%, z krajami Europy Środkowo-Wschodniej zwiększył się o 11,7%, a z krajami rozwijającymi się wzrósł o 13,4%. Wolumen towarów sprowadzanych z krajów UE obniżył się o 6,4%, z krajów Europy Środkowo-Wschodniej o 5,9%, a z krajów rozwijających wzrósł o 3,0%.

Wskaźnik Terms of Trade (TOT) Jest ilorazem wskaźnika cen eksportu do wskaźnika cen importu dla danej grupy towarów. Określa on zmianę siły nabywczej eksportu w stosunku do importu danego kraju. Gdy TOT rośnie oznacza to, że ceny dóbr eksportowanych rosną szybciej niż ceny dóbr importowanych, co jest korzystną sytuacją ponieważ za tę samą liczbę dóbr eksportowanych można kupić więcej dóbr importowanych; innymi słowy należy wyeksportować mniejszą liczbę dóbr aby zrównoważyć bilans handlowy. Przykładowo, jeżeli wskaźnik cen eksportu w roku 2010 wynosił 113 (gdzie bazowo w 2009 jest 100), natomiast wskaźnik cen importu 97 (w odniesieniu do 2009 r. gdzie jest baza 100), to TOT wyniósł: 113⁄97≈1,165. Oznacza to, że cena za dane dobro była 1,13 razy większa niż w roku poprzednim, biorąc pod uwagę eksport z Polski; natomiast biorąc pod uwagę import tego artykułu do naszego kraju jego cena stanowiła 0,97 ceny z roku poprzedniego. Jest to z dwóch stron korzystna sytuacja, gdyż zarówno otrzyma się więcej pieniędzy za wyeksportowane towary jak i należy zapłacić nieco mniej, gdy zostanie podjęta decyzja o imporcie danego artkułu. Żeby nie rozważać zawsze dwóch stron kierunku wymiany i towarzyszących im cen, wprowadzono wskaźnik TOT (wspomniany iloraz mnoży się zwyczajowo przez 100 aby spełnić definicyjne założenia wskaźnika), który oznacza poprawę sytuacji danego kraju gdy jest większy od 100 i rośnie po porównaniu kilku okresów. I tak w I półroczu 2013 r. zostały zaobserwowane następujące trendy jeśli chodzi o ceny transakcyjne i wskaźniki TOT w wymianie z poszczególnymi partnerami:

  • Ceny transakcyjne (liczone w złotych) towarów eksportowanych były wyższe (o 0,9%), a towarów importowanych niższe (o 1,8%) niż w I półroczu ub. roku.
  • Wskaźnik terms of trade ogółem kształtował się na poziomie 102,7 wobec 96,7 przed rokiem.
  • W obrotach towarowych z krajami UE wskaźnik terms of trade wyniósł 100,3 wobec 99,2 w okresie styczeń – czerwiec ub. roku. Ceny towarów eksportowanych były wyższe niż przed rokiem o 0,4%, a towarów importowanych o 0,1%.
  • W wymianie handlowej z krajami Europy Środkowo-Wschodniej wskaźnik terms of trade kształtował się na poziomie 110,3 wobec 87,7 w analogicznym okresie ub. roku, co spowodowane było dużym spadkiem cen towarów importowanych – o 11,1%, przy znacznie mniejszym spadku cen towarów eksportowanych – o 1,9%.
  • W obrotach z krajami rozwijającymi się w I półroczu br. wskaźnik terms of trade wyniósł 106,3 wobec 94,2 w analogicznym okresie ub. roku, na co wpłynął wzrost cen towarów eksportowanych (o 4,8%) przy jednoczesnym spadku cen towarów importowanych (o 1,4%).

Zaprezentowane poziomy TOT są zapewne główną przyczyną wspomnianych zmian w wymianie handlowej z poszczególnymi partnerami w okresie 2012 – 2013. Spadek wolumenu eksportu z krajami UE można tłumaczyć stagnacją w relacji cen eksportowanych i importowanych. Zainteresowanie krajami z Europy Śr. – Wsch. wynika z najkorzystniejszej relacji cen w analizowanym okresie – mimo, iż ceny dóbr importowanych wzrosły nieznacznie, to dobra eksportowane podrożały aż o 11,1% co spowodowało wywindowanie wskaźnika TOT na poziom 110,3. Jeśli chodzi o kraje rozwijające się TOT jest z dwóch stron korzystny dla Polski, gdyż nasze dobra były kupowane po wyższej cenie i import produktów był stymulowany obniżką cen za dobra zagraniczne.

Jeśli chodzi o import towarów to po raz pierwszy od kilku lat nastąpił wzrost udziału krajów rozwiniętych [72,6% do 74,1% całości importu] (przy utrzymującym się spadku udziału krajów strefy euro), który był efektem systematycznie zmniejszającego się znaczenia krajów Europy Środkowo-Wschodniej w imporcie [16% do 14% w I półroczu 2013 r.].

Patrząc na wykresy eksportu i importu w 2012 r. bez trudu można stwierdzić, iż są to zjawiska silnie powiązane i prezentują podobną strukturę trendową przez cały roczny okres. Widoczna jest zarówno stagnacja wymiany handlowej w okresach zimowych, ożywienia w okresach rozpoczynania się wiosny i lata, spadek w 2 połowie okresu wakacyjnego, największe ożywienie w okresie powakacyjnym, aż do nastania zimy kiedy to notuje się największy spadek importu jak i eksportu.

Jeśli chodzi o pierwszą połowę 2013 r. widoczne jest pewne pobudzenie działań eksportowych w porównaniu do roku poprzedniego (warto przypomnieć, iż nieznacznie rosnące PKB naszego kraju wynika głównie z tego zjawiska) oraz podobną strukturę importu do analogicznego okresu roku poprzedniego. Liniowo rosnący eksport od stycznia do kwietnia można tłumaczyć wzrostem zainteresowania krajami Europy Śr. – Wsch. oraz krajami rozwijającymi się – większe zainteresowanie lokowania naszych produktów w mniej popularnych regionach geograficznych spowodowało uniknięcie widocznej stagnacji w eksporcie w początkowych miesiącach roku.

Jeśli chodzi o saldo obrotów handlowych to dokładnie widać po zaprezentowanych wykresach, iż jest ono ujemne. Nie powinno jednak to nikogo dziwić, gdyż taka tendencja utrzymuje się od roku 1992. Warto przypomnieć, iż saldo obrotów handlowych jest zestawieniem dochodów z eksportu (wywozu) dóbr z kraju za granicę i płatności za import (wwóz) dóbr do kraju. Celem tej analizy nie jest jednoznaczne ustalanie czy pożądanym zjawiskiem jest ujemne czy dodatnie saldo obrotów handlowych. Generalnie, ujemne saldo oznacza, że kraj więcej towarów i usług zużywa, niż produkuje. Należy jednak wówczas przeanalizować, jakim celom służy ów import: jeśli np. kraj importuje dużo dóbr inwestycyjnych, oznacza to jego szybką modernizację i może być zjawiskiem pożądanym. Jeśli z kolei kraj importuje głównie towary konsumpcyjne – i ma ujemne saldo bilansu handlowego – może to oznaczać, że kraj zaciąga długi za granicą, aby je przejadać. A to może być groźne dla przyszłego rozwoju. Utrzymujące się na zrównoważonym poziomie ujemne saldo w Polsce (wyłączając okres ostatniego kryzysu finansowego) nie jest na pewno wybitnie niekorzystnym zjawiskiem, gdyż mimo iż import przeważa nad eksportem, to od wielu lat wywóz towarów z naszego kraju jest motorem napędowym rozwoju naszej gospodarki.

Najsilniej na ujemne saldo obrotów handlowych wpływa wymiana z krajami Europy Śr. – Wsch. (saldo -14056,1 mln zł). Import przeważa nad eksportem również w wymianie z krajami rozwijającymi się (saldo -9217,1 mln zł) oraz krajami strefy euro (saldo -10963,3 mln zł). Nadal więcej eksportujemy z krajami rozwiniętymi (wyłączając strefę euro, ale patrząc ogólnie na Unię Europejską mamy już dodatnie saldo). Saldo obrotów z krajami rozwiniętymi (uwzględniając dodatnie z UE i ujemne ze strefą euro) to 21220,0 mln zł. Ogólnie, saldo obrotów handlowych Polski w pierwszym półroczu 2013 r. wyniosło -2053,2 mln zł.

Źródło: GUS oraz materiały własne.

Zakończenie I rundy aplikacyjnej w 2013 r.

Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości informuje, że w ramach zakończonego w dniu 31 lipca 2013 r. naboru wniosków w ramach Działania 6.1 Programu Operacyjnego Innowacyjna Gospodarka złożonych zostało 1649 wniosków na łączną kwotę dofinansowania w wysokości 559 948 779,58 PLN.

Obecnie trwa procedura przyjmowania potwierdzeń złożenia wniosków oraz ocena formalna złożonych projektów.

Maksymalna kwota dofinansowania w ramach tego naboru wynosi 97 500 000 PLN, co oznacza, że została ona przekroczona prawie sześciokrotnie. Istnieje możliwość, że firmy, które nie uzyskają dofinansowania w ramach aplikacji do tego naboru, będą miały możliwość wykorzystania sporządzonego Planu Rozwoju Eksportu w działaniach POIG w późniejszych latach.

Zmiany w realizacji Działania 6.1 – 17 czerwca 2013r.

W dniu 17.06.2013 r. zostało opublikowane Rozporządzenie Ministra Rozwoju Regionalnego z dnia 13 czerwca 2013 r. zmieniające rozporządzenie w sprawie udzielania przez Polską Agencję Rozwoju Przedsiębiorczości pomocy finansowej w ramach Programu Operacyjnego Innowacyjna Gospodarka, 2007–2013.Rozporządzenie wchodzi w życie z dniem następującym po dniu ogłoszenia.

Podstawowe zmiany dotyczące Działania 6.1 Paszport do Eksportu są następujące:

    • O dotacje mogą ubiegać się mikro, małe i średnie przedsiębiorstwa, których średni udział eksportu w całkowitej sprzedaży nie przekracza 30% (w ciągu 3 lat poprzedzających rok złożenia wniosku). Dodatkowo w żadnym z tych 3 lat poziom eksportu nie był wyższy niż 60 %.
      Wcześniej: Liczył się tylko 1 rok poprzedzający rok złożenia wniosku i nie było zapisu o 60%

 

    • Przygotowany i zatwierdzony Plan rozwoju eksportu może być zaktualizowany w wyniku dodatkowej usługi doradczej.
      Wcześniej: nie było takiej możliwości

 

    • Możliwe jest finansowanie udziału w międzynarodowych imprezach targowo-wystawienniczych na terenie Polski, jako wystawca.
      Wcześniej: nie było takiej możliwości

 

    • Możliwe jest finansowanie misji gospodarczych przedsiębiorców zagranicznych u przedsiębiorstwa polskiego.
      Wcześniej: nie było takiej możliwości

 

    • Poziom dofinansowania na realizacje działań eksportowych wynosi 75%.
      Wcześniej: poziom wynosił 50 %

 

    • Kwota dofinansowania na realizacje działań eksportowych wynosi max. 400 tys.
      Wcześniej: Dofinansowanie wynosiło max. 200 tys.

 

    • Maksymalna wartość całego projektu może wynosić 533,33 tys. zł.
      Wcześniej: Max. 400 tys.

 

Dokładna treść rozporządzenia dostępna: TUTAJ

Eksport stymulantą niewielkiego wzrostu PKB w Polsce

29 maja 2013 r. GUS opublikował wstępny szacunek produktu krajowego brutto w I kwartale 2013 r. Wynika z niego, że w I kwartale 2013 r. PKB wyrównany sezonowo (w cenach stałych przy roku odniesienia 2005) wzrósł realnie o 0,1% w porównaniu z poprzednim kwartałem i był wyższy niż przed rokiem o 0,5%. PKB niewyrównany sezonowo (w cenach stałych średniorocznych roku poprzedniego) wzrósł realnie o 0,5% w porównaniu z I kwartałem 2012 r.

Są to nieco lepsze dane niż wstępne szacunki GUS (z 14 maja br.), które mówiły o wzroście 0,4%. Spadająca dynamika wzrostu PKB w ciągu ostatnich lat jest niewątpliwie niepokojącym zjawiskiem – warto zaznaczyć, iż główną stymulantą dodatnich wartości omawianego wskaźnika jest eksport.

Nieznaczna rewizja dynamiki realnej, rok do roku, (in plus) w porównaniu z opublikowanym po raz pierwszy w dniu 14 maja br. szybkim szacunkiem kwartalnym PKB za I kwartał 2013 r. (opracowanie eksperymentalne) spowodowana jest wykorzystaniem dostępnych w tym czasie dodatkowych informacji, głównie ze statystyki finansów publicznych oraz ostatecznych wyników kwartalnego badania dla przedsiębiorstw niefinansowych z liczbą pracujących powyżej 49 osób. W I kwartale 2013 r. odnotowano nieco wolniejsze niż w IV kwartale 2012 r. tempo wzrostu PKB. Utrzymał się spadek spożycia ogółem oraz spadek akumulacji. W efekcie – popyt krajowy w skali roku obniżył się o 0,9 %. Wzrost PKB był efektem zwiększenia eksportu netto. W I kwartale 2013 r. wpływ popytu krajowego na wzrost PKB był negatywny, ale mniejszy niż w poprzednim kwartale, i wyniósł -0,9 pkt. proc. (wpływ spożycia ogółem -0,1 pkt. proc. i akumulacji -0,8 pkt. proc.) wobec -1,7 pkt. proc. Ujemny wpływ spożycia ogółem na wzrost PKB spowodowany był obniżeniem spożycia publicznego, przy neutralnym wpływie spożycia indywidualnego. Na negatywny wpływ akumulacji na tempo wzrostu gospodarczego złożyła się ujemna kontrybucja popytu inwestycyjnego -0,3 pkt. proc. oraz ujemny wpływ przyrostu rzeczowych środków obrotowych -0,5 pkt. proc. Utrzymał się pozytywny, choć mniejszy niż w poprzednim kwartale, wpływ eksportu netto na tempo wzrostu gospodarczego (+1.4 pkt. proc. wobec +2,4 pkt. proc)

Więcej informacji na stronie GUS-u

Najwięksi partnerzy Polski w imporcie i eksporcie

Polski eksport wystrzelił w górę, ale import stoi w miejscu. W styczniu sprzedaliśmy za granicę towary warte 11,8 mld euro. Za wzrost eksportu odpowiadają głównie kraje rozwijające się.

Deficyt w handlu zagranicznym w styczniu 2013 roku wyniósł 0,2 mld euro wobec 1,1 mld euro rok wcześniej – podał Główny Urząd Statystyczny (GUS).

Eksport wystrzelił w górę w styczniu o 7,8 proc. do 11,8 mld euro. W tym samym czasie import wzrósł zaledwie o 0,2 proc. do 12 mld euro. W całym 2012 roku eksport powiększył się 3,8 proc. rok do roku, a import spadł o 0,6 proc.

Z danych GUS wynika, że systematycznie obniża się udział krajów rozwiniętych w obrotach handlowych z Polską. Największym partnerem eksportowym Polski niezmiennie pozostają Niemcy, jednak udział tego kraju w eksporcie obniżył się w styczniu 2013 roku o 0,8 pkt proc. w ujęciu rocznym i wynosi obecnie 26,1 proc. Drugie miejsce w rankingu partnerów eksportowych Polski zajmuje Wielka Brytania (udział w eksporcie wzrósł o 0,2 pkt proc. do 6,9 proc.), a trzecie – Czechy (spadek o 0,1 pkt proc. do 6,3 proc.). Francja, Niemcy i Włochy to kraje, których udział w polskim eksporcie skurczył się w styczniu 2013 r. najmocniej – odpowiednio o 0,8 pkt proc. i 0,7 pkt proc. rok do roku.

Tytuł lidera przypadł Niemcom także w zestawieniu największych partnerów Polski w imporcie. Sąsiedzi zza Odry odpowiadają za 20,3 proc. polskiego importu, o 0,6 pkt proc. mniej niż w ubiegłym roku. Na drugim miejscu plasuje się Rosja. Jej udział w polskim imporcie ogółem spadł jednak w styczniu aż o 1,9 pkt proc. To największy spadek spośród krajów znajdujących się w pierwszej dziesiątce rankingu. Trzecim rynkiem, z którego importujemy najwięcej towarów, są Chiny. Obok Stanów Zjednoczonych, jest to jedyne państwo, które w styczniu 2013 roku zwiększyło swój udział w polskim imporcie i to aż o 1 pkt proc. (9,1 proc. w 2012 r. do 10,1 proc. ). Udział USA w imporcie wzrósł w tym czasie o 0,1 pkt proc.

Obroty z pierwszą dziesiątką naszych partnerów handlowych stanowiły 66,6 proc. eksportu (w analogicznym okresie ubiegłego roku 69,1 proc.) i 67,4 proc. importu ogółem (odpowiednio 70,2 proc.).

Udział krajów rozwiniętych w polskim eksporcie ogółem wynosił 83,5 proc. (w tym UE odpowiadała za 76,9 proc.), a w imporcie 62 proc. (w tym UE 54,5 proc.). W styczniu 2012 roku udział ten wynosił odpowiednio 85,7 proc.(w tym UE 79,9 proc.) i 63,1 proc. (w tym UE 56,3 proc.).

Ujemne salda odnotowano z krajami rozwijającymi się – minus 6,8 mld zł i z krajami Europy Środkowo – Wschodniej – minus 3,9 mld zł. Dodatnie saldo uzyskano w obrotach z krajami rozwiniętymi – 9 ,8 mld zł, w tym z krajami UE saldo osiągnęło poziom 10,2 mld zł – podał GUS.

Źródło: forsal.pl

Prognozy eksportu Polski na 2013 r.

Na podstawie analizy opublikowanych danych o stanie gospodarki w styczniu oraz zapotrzebowania na usługi Korporacji w zakresie ochrony transakcji eksportowych szacujemy, że w styczniu eksport z Polski wyniósł 11,434 mld euro. Był więc o 7,5% większy niż w grudniu i jednocześnie o 0,7% większy niż w styczniu 2012 r. Liczony w złotych eksport wyniósł 47,875 mld tj. o 9,9% więcej niż w grudniu, lecz równocześnie o 3,6% mniej niż przed dwunastoma miesiącami.

Szacowany dla stycznia wzrost wielkości eksportu w stosunku do wyników z grudnia jest po części sezonowy. W końcu roku bowiem wygasają dostawy przeprowadzane w celu zaopatrzenia handlu przed okresem świąteczno noworocznym (powiększające obroty szczególnie w październiku i częściowo jeszcze w listopadzie). Sprzedaż spada, a jej wyniki stanowią dość niską bazę dla porównań. W styczniu natomiast wraz z rozpoczęciem nowego roku obrotowego i potrzebą uzupełnienia zapasów, sprzedaż rośnie. Jednak obserwowany tym razem wzrost okazał się nieco większy od typowego. Był on też odzwierciedleniem nieco lepszych niż oczekiwano wyników sprzedaży w przemyśle i handlu hurtowym.

Korporacja oczekuje, że w okresie I – III 2013 r. eksport okaże się większy niż przed rokiem o 1,1%w euro, a w wymiarze złotowym okaże się niższy o 0,7%. Wyniki te (różniące się od siebie niewielez przyczyn różnic kursowych) świadczą o tym, że w pierwszym kwartale br. wymianę z partnerami zagranicznymi można określić jako stagnacyjną. Choć nie są to wyniki na miarę oczekiwań, to jak warto podkreślić są one lepsze od niektórych wcześniejszych prognoz mówiących o czasowym (mającym mieć miejsce w pierwszych miesiącach roku) spadku eksportu w ujęciu rocznym. Aktualne szacunki potencjału gospodarczego polskich wytwórców oraz zmian w popycie na nasze towary w roku 2013 pozwalają oczekiwać wzrostu eksportu do kwoty 157,6 mld euro, co stanowić będzie wynik o 8,0% wyższy niż w roku 2012. W ujęciu złotowym eksport w roku bieżącym powinien zamknąć się kwotą 637,9 mld, co odpowiadać będzie wzrostowi o 4,5% w stosunku do wyników wypracowanych w roku 2012.

Prognozy Korporacji dotyczące eksportu w roku 2013 wskazujące na wzrost eksportu ogółem o 8,0% są wynikiem następujących prognozowanych zmian wolumenu eksportu na podstawowych dla naszej gospodarki rynkach:

  • Niemcy – wzrost eksportu o 4,9%
  • Pozostałe kraje strefy euro 3,9%
  • Pozostałe kraje UE 6,7%
  • Pozostałe kraje rozwinięte 5,3%
  • Kraje Europy Środkowo – Wschodniej 22,1%
  • Kraje rozwijające się 17,3%

Źródło: KUKE

Azja napędza polskich eksporterów

W 2013 r. zagraniczna sprzedaż polskich firm wzrośnie o 5,8 proc., a później będzie jeszcze lepiej – staniemy się eksportowym wicemistrzem Europy, zapowiada „Puls Biznesu”. Po słabym 2012 r. polski eksport zaczyna wracać do normy, pisze gazeta. Koniunktura w strefie euro się poprawia, a wraz z nią nasila się popyt eksportowy – wynika z raportu HSBC i Oxford Economics.

Według prognoz tych instytucji, w 2013 r. zagraniczna sprzedaż polskich towarów wzrośnie o 5,8 proc.; w przyszłym roku będzie to już 7 proc., a w 2015 r. dynamika sięgnie prawie 11 proc.

W długiej perspektywie analitycy HSBC i Oxford Economics też są optymistami. Ich zdaniem w latach 2016-2020 polski eksport wzrośnie łącznie o 55 proc., czyli będzie szedł w górę średnio o 9,1 proc. rocznie. Tylko Turcja może nas pod tym względem wyprzedzić.

Dobre perspektywy dla polskiego eksportu – według autorów prognoz – zawdzięczamy przede wszystkim rynkom azjatyckim. Sprzedaż polskich towarów na Daleki Wschód do końca obecnej dekady będzie się zwiększać w tempie 13-14 proc. rocznie.

Źródło: wyborcza.biz

Wymiana handlowa Polski

Celem niniejszego artykułu jest prezentacja głównych trendów w eksporcie i imporcie Polski w ostatnim trzydziestoleciu oraz analiza najnowszych trendów w wymianie handlowej, z ukazaniem głównych partnerów w eksporcie i imporcie oraz dynamiki zmian w wymianie produktów i usług z zagranicą. Artykuł jest opracowaniem własnym na podstawie danych z roczników statystycznych GUS.

Analiza importu Polski

Analiza importu Polski wydaje się kluczowa, gdy staramy się znaleźć grupy krajów, które byłyby zainteresowane działalnością w Polsce. Warto także przeanalizować, które grupy towarów cieszą się największą popularnością w naszym kraju. Na początku jednak warto przeanalizować ogólną wartość importu w poszczególnych latach. Zostało to zaprezentowane na rysunku 1, gdzie za jednostkę zostały przyjęte miliony dolarów.
Rysunek 1. Wartość importu Polski w poszczególnych latach [mln USD]

Do 2008 r. wykres wartości importu przypominał typowy wykres charakteryzujący model dyfuzji innowacji. Można więc przyjąć, że rynek polski od 1990 r., po upadku muru berlińskiego, stał się niezwykle atrakcyjnym rynkiem zbytu dla produktów i inwestycji zagranicznych. Można go porównać niejako do innowacyjnego rozwiązania importowego i uwzględniając historyczne wydarzenia, domniemywać, że najbardziej wzrósł udział krajów zachodnich w naszym imporcie. Wykres dyfuzji innowacji, tzw. okres po okresie, charakteryzuje się początkowo wypukłym wzrostem, by w pewnym momencie osiągnąć punkt opisujący maksymalny popyt na innowację i dalej charakteryzować się wklęsłym spadkiem aż do pewnego punktu stabilizacji. Na analizowanym wykresie zaistniała jednak inna sytuacja. Zamiast punktu przegięcia nastąpił drastyczny spadek importu w 2009 r., co było oczywiście spowodowane czynnikami zewnętrznymi – w tym przypadku kryzysem finansowym. Po tym spadku wykres powraca do trendu wzrostowego, jednak po tym szoku wzrost przypomina funkcje liniową.

Następnie warto przeanalizować udziały trzech głównych partnerów importowych, abstrahując na razie od konkretyzowania krajów. Zostało to ukazane na rysunku 2.
Rysunek 2. Udziały 3 głównych partnerów importowych w poszczególnych latach

Na podstawie rysunku 2 można wysnuć następujące wnioski:

  • Przed 1990 r. dominowała tendencja, w której import był uzależniony praktycznie od jednego państwa i jego udziały opiewały na ok 1⁄3 całości importu. Udziały reszty liczących się importerów oscylowały w granicach 5–6%.
  • Po upadku muru berlińskiego zmniejszyła się różnica pomiędzy głównym importerem a resztą.
  • Po 2000 r. trendy w udziałach głównych importerów ustabilizowały się na pewnym poziomie. Udziały głównego importera oscylują w okolicach 20%, natomiast udziały drugiego i trzeciego partnera to ok. 10%.
  • Udział głównego importera przed 1990 r. był średnio 4,75 razy większy niż średni udział 2 kolejnych importerów. Po 1990 r. stosunek ten zmalał do 2,63. Wynika z tego mniejsze uzależnienie polskiego importu od jednego partnera i większe zróżnicowanie pochodzenia towarów przybywających do Polski.

Nie będzie na pewno dla nikogo niespodzianką, że w okresie od zakończenia II wojny światowej do 1990 r. głównym partnerem importowym (jak i eksportowym) Polski był ZSRR. Chęć uzależnienia naszego kraju od centralnie sterowanej gospodarki sowieckiej, skutkował opisanymi trendami praktycznego uzależnienia wymiany handlowej z jednym krajem. Po 1990 r. trendy się te zmieniły i od tego czasu głównym partnerem importowym (jak i eksportowym) są… Niemcy. Udziały importu niemieckiego od tego okresu zostały przedstawione na rysunku 3.
Rysunek 3. Procentowy udział importu niemieckiego od 1990 r.

Średni udział importu niemieckiego w analizowanym okresie wyniósł 23,1% i wydaje się, że udział ten ustabilizował się na poziomie ok. 1⁄5 całości polskiego importu. Ciężko ustalić przyszłe trendy importu niemieckiego, wygodniej będzie to uczynić po analizie wskaźników dynamiki. Na razie można estymować, na podstawie trendu wzrostowego importu oraz postępującej globalizacji i otwieraniu coraz większej liczby rynków światowych, że udział głównego importera może nieco spadać ze względu na możliwe zainteresowanie naszym krajem przez inne rozwijające się gospodarki. Wiadomo już, że rozpadzie Związku Radzieckiego głównym partnerem importowym Polski są Niemcy. Pozostałymi krajami, które lokują się na drugiej bądź trzeciej pozycji w tym okresie są Rosja, Włochy oraz Chiny. Ich maksymalne udziały importu zostały przedstawione w tabeli 1.
Tabela 1. Maksymalne udziały importu od 1990 r. dla wybranych krajów

Po 1990 r. Rosja plasowała się za każdym razem w rankingu krajów o największym udziale w imporcie Polski – pięciokrotnie zajęła 2 pozycję natomiast dwukrotnie 3. Włochy znalazły się trzykrotnie w opisywanym rankingu – jednokrotnie na pozycji 2 oraz dwukrotnie na pozycji 3. Wnikliwy czytelnik bez trudu może ocenić pozycje i częstość występowania Chin w opisywanym zestawieniu, jednak ze względu na rzetelność opracowania warto napisać, iż Chiny zostały ujęte 4 krotnie w rankingu – jednokrotnie na pozycji 2 oraz trzykrotnie na pozycji 3. W ostatnich latach obserwuje się zwiększający udział importu z Rosji i Chin, natomiast mniejszy udział przypływu towarów z Włoch.

[Spis treści]

Analiza eksportu Polski

Kolejnym aspektem wymiany handlowej jest eksport, który pomoże w ustaleniu grupy krajów, do których najczęściej polski przedsiębiorca decyduje się wysyłać swoje produkty. Analogicznie jak w przypadku importu warto zacząć od ogólnej wartości eksportu w Polsce od 1980 r. Zostało to przedstawione na rysunku 4, gdzie znowu za jednostkę zostały przyjęte miliony dolarów.
Rysunek 4. Wartość eksportu Polski w poszczególnych latach [mln USD]

Wykres z rysunku 4 jest analogiczny do wykresu z rysunku 1, przedstawiającego wartość importu. Wnioski co do podobieństwa do wykresów dyfuzji innowacji i funkcji logistycznych są tutaj takie same, dlatego nie warto ich powielać. Niewielką, ale różnicą, pomiędzy oboma wykresami jest to, iż w ostatnim roku wartość eksportu przekroczyła już rekordową wartość sprzed kryzysu, gdzie w przypadku importu wskaźnik ten jeszcze nie przewyższył największych wyników z przeszłości. Idąc analogiczną ścieżką jak w przypadku analizy importu, warto zobaczyć udziały 3 głównych partnerów eksportowych; zostało to przedstawione na rysunku 5.
Rysunek 5. Udziały 3 głównych partnerów eksportowych w poszczególnych latach

Do 1980 r. rysowała się dość podobna przewaga udziału głównego rynku eksportowego nad kolejnymi w rankingu jak w przypadku importu. W następnych latach udziały te zaczęły się jednak zbliżać do siebie, by po 1990 r. stosunek pomiędzy udziałem pierwszego a drugiego rynku eksportowego wyniósł 6,84. Oznacza to, że po praktycznym od rynku sowieckiego, Polacy zaczęli bardzo chętnie zmieniać swoje kierunki eksportowe na inne kraje. Ponadto można zaobserwować:

  • Przed 1990 r. dominowała tendencja, w której eksport był uzależniony praktycznie od jednego państwa i jego udziały opiewały na ok 1⁄3 całości eksportu. Udziały reszty liczących się importerów oscylowały w granicach 5–6%.
  • Po upadku muru berlińskiego zmniejszyła się różnica pomiędzy głównym eksporterem a resztą.
  • Stabilizację udziałów 2 i 3 rynków eksportowych na poziomie ok. 6% po 1990 r.
  • Po znacznym zwiększeniu pierwszego udziałowca eksportowego i ekscytacji w zmianie kierunków eksportowych po 1990 r., od 2008 r. obserwuje się relatywną stabilizację udziału 1 rynku eksportowego na poziomie ok. 26%.
  • Brak widocznych zmian i wahań na skutek wystąpienia kryzysu finansowego w 2008 r.

Tak jak i w przypadku importu, głównym rynkiem eksportowym po 1990 r. jest rynek niemiecki. Przed tym okresem głównym partnerem w eksporcie, jak i w całej wymianie handlowej był ZSRR. Udziały w eksporcie na rynek niemiecki zostały przedstawione na rysunku 6.
Rysunek 6. Udział eksportu na rynek niemiecki, w całości polskiego eksportu

Trendy na wykresie z rysunku 6 zostały opisane już przy okazji analizy rysunku 6. Na podstawie dodanych etykiet danych można potwierdzić stabilizację w ostatnim okresie udziału eksportu na rynek niemiecki na poziomie ok. 26%. Jeśli chodzi o innych partnerów eksportowych, to ich maksymalne udziały w polskim eksporcie zostały przedstawione w tabeli 2.
Tabela 2. Maksymalne udziały eksportu od 1990 r. dla wybranych krajów

W tabeli 2 zostały przedstawione maksymalne udziały rynków eksportowych, które zajmowały w klasyfikacji 2 lub 3 miejsce w zestawieniu największych rynków eksportowych polski. Najczęściej, bo czterokrotnie w analizowanych siedmiu okresach, na drugim miejscu sytuowała się Francja. Trzecie miejsce najczęściej zajmowały Włochy, natomiast w ostatnim analizowanym okresie drugie miejsce zajęła Wielka Brytania natomiast trzecie – Czechy.

[Spis treści]

Saldo obrotów handlowych

Po wyszczególnionej analizie importu i eksportu warto porównać dane z obu tych kategorii i poruszyć temat salda obrotów handlowych Polski. Warto przypomnieć, iż jest on zestawieniem dochodów z eksportu (wywozu) dóbr z kraju za granicę i płatności za import (wwóz) dóbr do kraju. Celem tej analizy nie jest jednoznaczne ustalanie, czy pożądanym zjawiskiem jest ujemne czy dodatnie saldo obrotów handlowych. Generalnie, ujemne saldo oznacza, że kraj więcej towarów i usług zużywa niż produkuje. Należy jednak wówczas przeanalizować, jakim celom służy ów import: jeśli np. kraj importuje dużo dóbr inwestycyjnych, oznacza to jego szybką modernizację i może być zjawiskiem pożądanym. Jeśli z kolei kraj importuje głównie towary konsumpcyjne – i ma ujemne saldo bilansu handlowego – może to oznaczać, że kraj zaciąga długi za granicą, aby je przejadać. A to może być groźne dla przyszłego rozwoju. Na początek warto zestawić wykresy wartości importu i eksportu co zostało ukazane na rysunku 7.
Rysunek 7. Zestawienie wartości importu i eksportu Polski

Z rysunku 7 jasno wynika, że od 1992 r. w Polsce przeważa wartość dóbr importowanych nad tymi eksportowanymi. Oba wykresy są kształtem bardzo podobne do siebie. Najlepiej uwidocznić saldo obrotów handlowych poprzez prezentację różnicy pomiędzy analizowanymi wartościami eksportu i importu; zostało to ukazane na rysunku 8.
Rysunek 8. Saldo obrotów handlowych Polski [mln USD]

Próbę odpowiedzi na pytanie, czy ujemne saldo obrotów handlowych jest negatywnym zjawiskiem, można podjąć po analizie wykresu z rysunku 8. Ujemne saldo najwyraźniej zaznaczyło się w 2008 r., czyli w okresie kryzysu finansowego. Biorąc pod uwagę, że prawie żadne szoki zaistniałe podczas wspomnianego kryzysu finansowego nie zwiastują występowania pozytywnego zjawiska, można stwierdzić, że tak wysoki poziom deficytu handlowego osłabia niewątpliwie konkurencyjność naszej gospodarki.

[Spis treści]

Eksport wyhamował przez kryzys w Europie

Choć wartość eksportu znów była rekordowo wysoka, to dynamika jego wzrostu była już wyraźnie mniejsza niż w poprzednich latach.

W 2012 r. nasze firmy sprzedały za granicę towary warte 146 mld euro.

Eksport w 2012 r. liczony w euro wzrósł bowiem o 4,1 proc. To niewiele, jeśli porównać to z ponad 12-proc. dynamiką w 2011 r. czy niemal 23-proc. w 2010 r. Piotr Soroczyński, główny ekonomista Korporacji Ubezpieczeń Kredytów Eksportowych, mówi, że mogło być jeszcze gorzej, bo koniunktura w Europie Zachodniej była zła. Sprzedaż do Niemiec odbierających jedną czwartą polskich towarów wysyłanych za granicę w ubiegłym roku nie wzrosła w porównaniu z 2011 r.

Wynik uratował handel ze Wschodem. Eksport do Rosji zwiększył się o 25 proc. (jego wartość GUS szacuje na prawie 7,7 mld euro), a na Ukrainę o 21,5 proc. (4,1 mld euro). – Strzałem w dziesiątkę okazała się na Wschodzie sprzedaż odzieży i obuwia. Nasze firmy wysłały tam dużo tego towaru. Poza tym rósł też eksport żywności – mówi Piotr Soroczyński.

Jego zdaniem to dowód na to, że polskie firmy są w stanie dostosować się do zmieniających się warunków. Branża odzieżowa ma za sobą trudny rok na rynku krajowym, stąd jej większa aktywność za granicą. – Nasi przedsiębiorcy aktywnie szukali nowych rynków zbytu, gdzie była dobra koniunktura – twierdzi Soroczyński.

Słabiej wypadły przemysł elektromaszynowy, motoryzacja i AGD. To towary, na które popyt zawsze spada w czasie dekoniunktury. Polskim firmom w zwiększaniu sprzedaży nie pomagał złoty, który w ubiegłym roku trzymał się mocno. Wobec euro zyskał prawie 7,5 proc., względem dolara ponad 9 proc.

Zdaniem Soroczyńskiego rok 2013 powinien przynieść ożywienie sprzedaży w tych branżach, o ile przewidywania poprawy koniunktury na głównych europejskich rynkach się sprawdzą. W sumie cały eksport z Polski powinien wzrosnąć o 7–8 proc. w skali roku. – Oprócz większych obrotów handlowych z Niemcami powinien się też odbudować handel z Włochami i Francją – mówi ekonomista KUKE. W obu tych przypadkach eksport w ubiegłym roku spadł o (odpowiednio) 5,4 proc. i 1,2 proc.

Stymulatorem dla wzrostu eksportu powinna być – z drugiej strony – nie najlepsza sytuacja na krajowym rynku. Bo o ile koniunktura na Zachodzie ma się poprawiać, o tyle polska gospodarka będzie szorować po dnie – przynajmniej do połowy roku. – Firmy będą musiały sprzedawać za granicę, żeby osiągnąć wynik. Bo im więcej złych danych z gospodarki, tym bardziej słabnie złoty. A to zawsze w naturalny sposób zwiększa zainteresowanie eksportem – mówi Tomasz Kaczor, ekonomista Banku Gospodarstwa Krajowego.

Od początku roku złoty stracił wobec euro prawie 2,5 proc.

Źródło: forsal.pl , autor: Marek Chądzyński